sobota, 16 lutego 2013

Deser z domowego kisielu

Zachciało mi się dziś czegoś słodkiego :). Poszperałam w lodówce oraz szafkach, żeby zobaczyć jakimi składnikami dysponuję i stwierdziłam, że zrobię deser na bazie domowego kisielu.
Polecam.




Deser z domowego kisielu

Składniki na 6 porcji:
Na kisiel:
- mąka ziemniaczana - 5-6 łyżek
- woda - 1,5 szklanki
- sok domowej roboty - 1,5 szklanki

- jogurt naturalny - 100 ml
- dżem jabłkowy (lub inny) domowej roboty - mały słoik około 150 - 200 ml
- śnieżka - 1 opakowanie
- kakao - do posypania
- woda - 200 ml

1 porcja to około 200-250 kalorii

Przygotowanie:
Kisiel:
Do połowy szklanki wlewamy zimna wodę, wsypujemy do niej mąkę i mieszamy. Pozostałą wodę na kisiel i sok domowej roboty (ja skorzystałam z malinowego) wlewamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia. Zmniejszamy gaz i wlewamy roztwór mąki. Gotujemy kisiel parę minut cały czas mieszając.

Przygotowujemy sobie 6 salaterek lub wysokich szklanek.

Zaczynamy od pierwszej warstwy. Do osobnej miseczki wlewamy około 1/3 kisielu i mieszamy go z jogurtem. Wlewamy do salaterek. Druga warstwa to sam kisiel - trochę więcej niż połowa pozostałej w garnku porcji. Trzecią warstwę stanowi domowy dżem jabłkowy pomieszany z pozostałym kisielem. Wszystkie warstwy wlewamy do naszych salaterek. 
Na wierzch przygotujemy śnieżkę. Ja akurat miałam wersję light, którą miesza się tylko z wodą. Robimy śnieżkę wg opisu na opakowaniu i dekorujemy nią nasze deserki. Na koniec posypujemy kakao. Smacznego!



piątek, 15 lutego 2013

Sałatka śledziowa ze śmietaną

Śledzie możemy podawać na wiele sposobów. Jednym z takich pomysłów jest proponowana przeze mnie sałatka śledziowa ze śmietana. Moim zdaniem sprawdzi się zarówno na kolacje oraz jako przystawka podczas spotkania z przyjaciółmi.Serdecznie polecam :)





Sałatka śledziowa ze śmietaną

Składniki na dużą salaterkę:
- śledzie matiasy - 4 płaty
- jabłka - 2 sztuki
- ogórki korniszony - 4 sztuki
- czerwona cebula - 1 sztuka
- biała cebula - 1 sztuka
- majonez - 1 łyżka
- śmietana 12% - 1 łyżka
- jogurt grecki - 1 łyżka
- przyprawy - pieprz naturalny, pieprz kolorowy ziarnisty

Cała salaterka to około 1100 kalorii.
Salaterka to około 6 porcji, czy 1 porcja to około 185 kalorii.

Przygotowanie:
Śledzie na początku moczymy. W tym celu wkładamy je do miski, zalewamy wodą i odstawiamy na 2-3 godziny. Po tym czasie odlewamy ze śledzi wodę i suszymy je papierowym ręcznikiem. Nasze płaty kroimy na cząstki 2 cm na 2 cm. Obieramy jabłka ze skórki i również kroimy na małe kawałki. Obie cebule szatkujemy drobno a korniszony kroimy w kostkę. Wszystkie składniki naszej sałatki śledziowej wrzucamy do salaterki. Do osobnej miseczki wlewamy jogurt, smietanę, majonez i mieszamy po czym zalewamy tym naszą sałatkę. Teraz wszystko mieszamy i po wierzchu posypujemy pieprzem.
Smacznego!

czwartek, 14 lutego 2013

Gołąbki z kaszą gryczaną

Proponuję danie na obiad - gołąbki, ale inne od tych tradycyjnych mięsnych. Moje gołąbki mają farsz z kaszy gryczanej i są daniem wegetariańskim. Polecam, bo wyszły naprawdę przepyszne! 





Gołąbki z kaszą gryczaną

Składniki na 12 gołąbków:
- kasza gryczana - 100 gram
- cebula - 5 sztuk
- twaróg chudy - 100 gram
- łodygi selera - 6 sztuk
- pietruszka korzeń - 1 sztuka
- marchewka - 3 sztuki
- jajka - 2 sztuki
- kapusta pekińska - 12 dużych liści
- czosnek - 4 ząbki
- bulion warzywny - 3 szklanki
- koncentrat pomidorowy - 2 łyżki
- śmietana 12% - 2 łyżki
- oliwa lub olej - 2 łyżki
- przyprawy - sól, pieprz - do smaku

Jeden gołąbek ma około 100 kalorii

Przygotowanie:
Farsz:
Kaszę gryczaną gotujemy w wodzie około 15 minut po czym wodę odlewamy i kaszę odsączamy np. na sitku. Cebulę kroimy w drobną kostkę i wsypujemy na rozgrzaną patelnie z odrobina oleju lub oliwy. Czekamy aż ładnie nam się zeszkli, po czym dodajemy do niej pokrojone w kostkę 4 łodygi selera. Dusimy dosłowne chwile pod przykryciem, tak żeby łodygi nieco zmiękły. Pod koniec duszenia dodajemy jeszcze posiekane drobno ząbki czosnku i zostawiamy minutę na ogniu (czosnku nie dodajemy wcześniej gdyż długie jego smażenie powoduje, że staje się on gorzki). Po ostygnięciu naszego farszu dodajemy do niego rozdrobniony twaróg, surowe jaja oraz przyprawy. Całość dokładnie mieszamy i na razie odstawiamy :).

Wywar:
Zajmiemy się teraz przygotowanie wywaru, w którym nasze gołąbki będą się gotowały.  Do garnka wlewamy bulion warzywny (ja użyłam płaskiego i szerokiego garnka. Jeżeli będziecie korzystać z głębokiego to możliwe że 3 szklanki bulionu będzie za mało. Przygotowany wywar ma przykryć nasze gołąbki). Dodajemy do niego obraną i posiekaną w kostkę marchewkę, pietruszkę oraz 2 łodygi selera. Do garnka wlewamy koncentrat i dodajemy śmietanę. Wywar gotowy.

Etap końcowy - czyli łączymy produkty:):
Do moich gołąbków użyłam kapusty pekińskiej. Od głowy kapusty odrywamy 12 ładnych, dużych liści (żeby ułatwić sobie tą czynność możemy odkroić 2 centymetrowy "plaster" przy końcu kapusty). Liście wrzucamy do wrzątku i gotujemy - parzymy minutę bądź 2, po czym wyjmujemy i czekamy aż wystygną. Na każdy z liści układamy łyżkę przygotowanego wcześniej farszu i zawijamy kapustę. Gołąbki układamy w garnku z przygotowanym wcześniej wywarem i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem około 1 godzinę.
Smacznego!



Kotleciki z farszu:
Jeżeli tak jak i mnie zostanie Wam trochę farszu to oczywiście nie wyrzucajcie go:). Możemy dorobić jeszcze odpowiednia ilość gołąbków lub też usmażyć z niego pyszne kotleciki. 
Z farszu formujemy kulki i spłaszczamy ręką (jeżeli farsz nie będzie nam sie lepił, możemy do niego dodać odrobinę bułki tartej. Bułką można także obsypać ulepione kotleciki). Układamy na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju i smażymy po parę minut z każdej strony.
Kotleciki są równie smaczne co gołąbki i również je polecam :)




Walentynki - Ciasto kawowe z galaretką

Dzisiaj są walentynki i pewnie wielu z Was zastanawiało się, czy może nie ugotować/upiec czegoś specjalnego dla swojej drugiej połowy. Proponuję proste i szybkie w przygotowaniu ciasto kawowe z galaretką. Moim zdaniem ciasto bardzo ładnie się prezentuję i jest smaczne :) Polecam!





Ciasto kawowe z galaretką

Składniki na okrągłą tortownice o średnicy 25 cm:
- mąka pszenna - 200 gram
- mąka ziemniaczana - 150 gram
- mąka krupczatka - 100 gram
- cukier - 200 gram
- jajka - 3 sztuki
- jogurt naturalny - 230 gram
- cukier waniliowy - 1 opakowanie
- proszek do pieczenia - 2 łyżeczki

- kawa rozpuszczalna - 4 łyżki
- galaretka truskawkowa - 2 opakowania
- kandyzowana skórka pomarańczy - 40 gram

1 porcja ciasto to około 90 kalorii

Przygotowanie:
Na początku oddzielamy żółtka od białek. Białka na chwilę odstawiamy a do żółtek dodajemy cukier oraz opakowanie cukru waniliowego i ucieramy. Dodajemy mąki, jogurt, proszek do pieczenia i wszystko razem dokładnie mieszamy. Do filiżanki wsypujemy 4 łyżki kawy rozpuszczalnej (ja użyłam bezkofeinowej), zalewamy około 4 łyżkami wrządku i rozpuszczamy. Kiedy nasz roztwór kawowy nieco ostygnie wlewamy go do naszego ciasta. Oddzielone wcześniej od żółtek białka ubijamy mikserem na sztywną pianę i dodajemy do ciasta. Wsypujemy jeszcze skórkę pomarańczy i delikatnie mieszamy, uważając by piana z białek za bardzo nie opadła (ciasto będzie bardziej puszyste). Wlewamy masę do tortownicy, wstawiamy do nagrzanego do 175 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy około 50 min. 
Pod koniec pieczenia dobrze jest sprawdzić czy ciasto jest już upieczone. Można to zrobić drewnianym patyczkiem np. do szaszłyków. Wkuwamy go w ciasto, wyjmujemy i jeżeli patyczek będzie suchy to znaczy że ciasto można już wyjmować z pieca :).
Podczas pieczenia ciasta możemy przygotować galaretkę. Rozpuszczamy ją w mniejszej ilości wody niż jest to napisane na opakowaniu (jedną galaretkę rozpuścić w 1,5 szklance). Galaretkę odstawiamy do wystygnięcia a następnie dodajemy do niej 2 łyżeczki jogurtu naturalnego i mieszamy.
Teraz musimy poczekać aż galaretka stanie się prawie tężejąca, kiedy to możemy ją wlać na wystudzone ciasto. Czekamy aż galaretka stężeje całkowicie i dekorujemy ciasto dowolnymi owocami (w moim przypadku morele suszone).
Smacznego!



wtorek, 12 lutego 2013

Żeberka duszone z papryką

Z okazji ostatniego dnia karnawału obiad dziś u mnie też jest trochę bardziej "wypasiony" - czyli bardziej kaloryczny :) A co tam! Raz się żyje :)







Żeberka duszone z papryką

Składniki na obiad dla 4 osób:
- żeberka wieprzowe - 8 sztuk
- papryka - 2 sztuki
- cebula - 3 sztuki
- mąka pszenna - 3 łyżki
- olej - 2 łyżki
- pietruszka korzeń - 1 sztuka
- marchewka - 1 sztuka
- bulion warzywny - 1 kostka
- sól, pieprz, 3 ziela angielskie, 2 liście laurowe

1 porcja to około 500 kalorii

Przygotowanie:
Żeberka oczywiście myjemy. Do głębokiej patelni lub garnka wlewamy odrobinę oleju i rozgrzewamy. Nasze żebra obtaczamy w mące i podsmażamy na rozgrzanym tłuszczu. Czekamy ąż mięsko nam się ładnie zarumieni, po czym dodajemy rozrobiony w 2 szklankach bulion, liście laurowe i ziele angielskie. Kroimy w kostkę marchewkę i pietruszkę a cebulę w ćwiartki i dodajemy do naszej potrawy. Dusimy na wolnym ogniu, pod przykryciem około 40 minut. Po tym czasie dodajemy pokrojoną w paski paprykę oraz doprawiamy solą i pieprzem. Dusimy jeszcze 5 minut. I gotowe :)
Smacznego!

poniedziałek, 11 lutego 2013

Zapusty - bułeczki drożdżowe

Jutro mamy koniec karnawału, ostatni dzień zabawy i kolejny dzień kiedy możemy odpuścić sobie liczenie kalorii :) Zdążyliście skorzystać z tego okresu i pójść na jakąś imprezę?

Tak więc dziś znowu u mnie trochę bardziej obficie i bez kalorii :) Proponuję upiec bułeczki drożdżowe.






Bułeczki drożdżowe z masą makową

Składniki na około 30 sztuk:
- mąka pszenna - 3 szklanki
- cukier puder - 1/2 szklanki
- jaja - 5
- zapach rumowy - 1 łyżeczka
- masło - 100 gram
- świeże drożdże - 40 gram
- mleko - 1 szklanka
- gotowa masa makowa - 500 gram (do kupienia w sklepie)
- sól - 1/2 łyżeczki

Przygotowanie:
Na początku rozkruszamy drożdże i wsypujemy je do dużego naczynia. Łączymy z cukrem pudrem, dolewamy letnie mleko i 2 łyżki mąki. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny. Drożdże powinny urosnąć. W między czasie przygotowujemy stolnicę i wsypujemy na nią 3 szklanki mąki, masło, 4 żółtka, zapach i sól. Na początku ciasto siekamy nożem by rozdrobnić masło. Dodajemy do ciasta wyrośnięte drożdże i zagniatamy. Z 4 białek należy ubić pianę a następnie dodać do naszego ciasta i znowu zagnieść. Ciasto odkładamy w ciepłe miejsce, aby ładnie wyrosło na około 1 godzinę. Po tym czasie odkrajamy kawałek ciasta, wałkujemy na cienki placek i kroimy trójkąty. Na każdym z trójkątów nakładamy po łyżce gotowej masy makowej i zawijamy rogaliki (zaczynając od szerszej strony trójkąta, tak by rożek był na górze rogalika). Tak przygotowane bułeczki układamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, pamiętając by zostawić między nimi miejsce. Odstawiamy je, niech jeszcze podrosną i w tym czasie nagrzewamy piekarnik. Aby nasze bułeczki po upieczeniu miały ładny złocisty kolor smarujemy je z wierzchu rozkłóconym jajkiem. Wstawiamy do rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy około 20 minut.
Smacznego! 



Zapiekana brukselka

Dziś będzię u mnie wegetariaństko - bez mięska, co wcale nie znaczy, że mniej smacznie czy pożywnie :) Zapiekana brukselka - według mnie dobry pomysł na obiad lub kolację. Bardzo smaczna i łatwa w przygotowaniu - polecam wypróbować :)






Zapiekana brukselka

Składniki:
- brukselki - około 1 kg
- mleko - 300 ml
- kefir - 200 ml
- śmietana - 30 ml
- ser żółty - 100 gram
- masło - około 20 gram
- przyprawy - sól, pieprz, oregano


1 porcja to około 200 kalorii

Przygotowanie:
Brukselkę myjemy i wrzucamy do dużego garnka. Zalewamy ją mlekiem i dolewamy wody (tak by warzywa były przykryte).  Dodając mleko do brukselki pozbywamy się jej charakterystycznej goryczy. Gotujemy do miękkości - około 15 min. Po ugotowaniu odlewamy mleko z wodą. Blachę do pieczenia smarujemy masłem i wykładamy na nią nasze brukselki. Potrzebna nam będzie jeszcze miseczka do wyrobienia sosu. Wlewamy do niej kefir, śmietanę oraz przyprawy i po wymieszaniu zalewamy tym brukselki. Ser tarkujemy i posupujemy naszą zapiekankę. Brukselki wstawiamy do nagrzanego na 200 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy około 30 minut.
Smacznego!


sobota, 9 lutego 2013

Jak przygotować pyszną wątróbkę?

Wątróbka - jak ją odczarować i sprawić by na dźwięk tego słowa niektórym z nas a zwłaszcza dzieciom nie krzywiły się miny? Umiejętnie przygotować oraz zastosować parę podanych przeze mnie trików!

Po pierwsze polecam kupić wątróbkę drobiową (np kurczęcą albo indyczą), gdyż jest po prostu delikatniejsza a przez to smaczniejsza.
Po drugie dobrze wątróbkę wymoczyć w mleku przez parę godzin a dopiero później smażyć czy też dusić. Pozbawimy ja w ten sposób charakterystycznej goryczki.
Po trzecie - skorzystać z mojego przepisu :)






Wątróbka duszona z cebulką i jabłkami

Składniki na obiad dla 4 osób:
- wątróbka drobiowa - 500 gram
- cebula - 4 sztuki
- jabłka - 2 sztuki
- marchew - 1 sztuka
- mleko - 1 szklanka
- mąka pszenna - 2 łyżki
- olej - do podsmażenia - ok 2-3 łyżki
- przyprawy - sól, pieprz, majeranek, papryka słodka mielona - do smaku

1 porcja to około 400 kalorii

Przygotowanie:
Wątróbkę umyć, oczyścić ze ścięgien i białych tłuszczy a następnie pokroić na mniejsze kawałki. Zalać mlekiem i odstawić do lodówki na 2 godziny. W między czasie pokroić cebulę w piórka i marchewkę w kostkę. Cebulę podsmażyć. Po 2 godzinach moczenia wątróbki odlać mleko i dokładnie ją osuszyć papierowymi ręcznikami (osuszamy ją po ty, by nie pryskała nam na patelni). Następnie obtoczyć ją w mące i kłaść na rozgrzany na patelni olej. Smażyć około 10 minut po czym dodać do niej usmażoną wcześniej cebulkę oraz pokrojoną marchewkę. Przyprawić do smaku i dusić pod przykryciem około pół godziny (Uwaga! Ważne żeby nie przyprawiać wątróbki wcześniej, gdyż stanie się twarda!). Jabłka obrać ze skórki pokrajać na małe kawałki i dodać do naszej potrawy 5 minut przed końcem duszenia.
Smacznego!

piątek, 8 lutego 2013

Babka ziemniaczana - pomysł na obiad

Ziemniak to moim zdaniem cudowne warzywo :)

A to dlatego, że daje nam ogrom możliwości na przygotowanie przeróżnych potraw. Tradycja ich przyrządzania zmienia się w zależności od tego, z której części naszego kraju pochodzi. Weźmy na przykład pod uwagę Mazury oraz mazurską tradycyjną babkę ziemniaczaną.

 Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji jej spróbować to zdecydowanie polecam skorzystać z mojego przepisu. Przygotowanie masy na babkę przypomina trochę tę na popularne placki ziemniaczane, jednak produkt końcowy - czyli nasza potrawa jest zupełnie inna w smaku, konsystencji i moim zdaniem smaczniejsza :) 






Babka ziemniaczana

Składniki na jedną blachę:
- ziemniaki - ok 1,5-2 kg
- cebula -5 sztuk
-  mleko - 500 ml
- jajka - 4 sztuki
- boczek wędzony lub surowy- 300 gram
- olej - 2-3 łyżki
- mąka pszenna - 1 łyżka
- mąka ziemniaczana - 1 łyżka
- czosnek - 4 ząbki
- majeranek, sól, pieprz naturalny mielony i ziołowy, tymianek, rozmaryn - przyprawić do smaku

1 porcja to około 360-400 kcal

Przygotowanie:
Ziemniaki obrać ze skóry umyć i potarkować.Cebulę także obrać i 3 z nich potarkować razem z ziemniakami a pozostałe 2 pokroić w drobną kostkę i podsmażyć. Część boczku także pokroić w kostkę i podsmażyć razem z cebulką. Pozostały boczek pokroić w plastry. Do masy ziemniaczanej dodać mleko, jaja, olej, mąki, posiekane ząbki czosnku, podsmażoną cebulkę z boczkiem i przyprawy. Całość bardzo dokładnie wymieszać. Blaszkę wysmarować olejem i wlać na nią naszą masę ziemniaczaną. Plastry boczku ułożyć na surowej jeszcze babce. Babę wstawiamy do rozgrzanego do 200 stopni Celsjusza piekarnika i pieczemy około 1,5-2 godziny (w zależności od grubości ciasta). 
Smacznego! :)

czwartek, 7 lutego 2013

Tłusty Czwartek - czyli rozpusta rozgrzeszona :)

Was też tak dziś zasypało? 
Już się przyzwyczajałam powoli do bezśnieżnych widoków a tu dzisiaj niespodzianka - znowu biało! Wprawdzie mamy dopiero początek lutego, więc nie ma co się dziwić i do tego Tłusty Czwartek :) Czyli dzień łakomczucha, kiedy to możemy bezkarnie sięgać po słodkości :) A więc dziś żadnych kalorii u mnie nie będzie :)

Tłusty Czwartek większości kojarzy się z pączkami prawda? Ale u mnie w domu zamiast pączków przygotowywało się zawsze faworki, czy też chrusty (nazwa zmienia się w zależności od tego w którym regionie Polski mieszkamy :) ).





Faworki

Składniki na spora paterę:
- mąka pszenna - ok. 250-300 gram
- żółtka - 5 sztuk
- masło - 1 łyżka
- śmietana - 2 łyżki
- spirytus lub wódka - 50 ml
- sól - szczypta 
- olej - do smażenia
- cukier puder - do posypania

Przygotowanie:
Zaczynamy od mąki, którą należy przesiać na stolnicę. Przesiewanie mąki ma na celu rozpulchnienie jej (powietrze dostanie się między szczypty:) ), przez co całe ciasto będzie delikatniejsze i oczywiście smaczniejsze a przecież o to nam chodzi :).  Do mąki dodajemy masło i siekamy nożem. Stopniowo dodajemy żółtka, śmietanę sól i spirytus. Ciasto najpierw "siekamy" nożem a następnie wyrabiamy rękami. Ciasto będzie twarde, nie przejmujcie się tym. Odstawiamy je pod przykryciem na pół godziny, w tym czasie ciasto odpocznie i zmięknie przez co łatwiej będzie je rozwałkować. Ciasto wałkujemy bardzo cienko a następnie wycinamy prostokąty 3cm na 10cm. W środku prostokąta robimy nożem nacięcie i przekładamy jeden koniec faworka przez tą dziurkę. Na patelni lub w płaskim garnku (dobrze żeby był dosyć głęboki) rozgrzewamy olej. Oleju wlewamy dosyć sporo, około 10 cm. Na rozgrzany olej kładziemy nasze faworki (nie za dużo, gdyż faworki bardzo szybko się usmażą). Smażymy je minutę, dwie z jednej strony i przewracamy na drugą. Kolor faworków jaki chcemy uzyskać to złoty. Uwaga! Łatwo je przypalić! Faworki wyjmujemy na papierowe ręczniki i pozwalamy by tłuszczyk swobodnie osiąkł :) Następnie przekładamy je na talerz i jeszcze ciepłe posypujemy cukrem pudrem. 
Smacznego :)




Kolacja - sałatka z mozzarellą

Po krótkim wstępie bierzemy się do pracy - gotowania :) Przewrotnie zacznę od propozycji na kolację.

Proponuję pyszną i lekką sałatkę. Może myślicie - Eeee sałatka? Nudno! Pokaże Wam, że nie koniecznie! Uwielbiam wszelkie formy sałatek gdyż dają nam duże pole do popisu. Praktycznie za każdym razem możemy wymyślić inną i to z tych produktów które akurat mamy w lodówce. Ich przygotowanie nie zajmuje dużo czasu  a przy tym jak ładnie wygląda na talerzu. Nie uważacie? :)




Sałatka z mozzarellą

Składniki na jedną porcję
- sałata lodowa - ok. 100 gram - 16 kcal
- 1 pomidor - ok 70-100 gram - 20 kcal
- mozzarella - 60 gram - 150 kcal
- oliwki - 30 gram - 50 kcal
- świeża bazylia - 15 gram - 4 kcal :)
- oliwa z oliwek - 5 gram - 40 kcal
- sól, pieprz - do smaku

Razem: 280 kcal

Przygotowanie
Jako, że "jemy" także oczami dlatego proponuje nie mieszać wszystkich składników sałatki tylko poukładać je tak jak na zdjęciu. Moim zdaniem prezentuje się to o niebo lepiej i aż zachęca do spróbowania :)
Zaczynamy od sałaty lodowej. Odrywamy parę liści od główki, rwiemy na części i układamy na talerzu. Następnie kroimy pomidora w cząstki - trójkąciki :) i kładziemy na sałatę. Mozzarellę kroimy w kostkę i posypujemy nasze warzywka. Parę oliwek (u mnie z pastą paprykową) przekrajamy na pół  dodajemy do sałatki. Pozostaje przyprawić. A więc proponuję parę świeżo zerwanych listków bazylii, odrobinę soli i pieprzu i parę kropel oliwy z oliwek. (Ja osobiście soli do tego typu sałatek nie używam, gdyż lubię naturalny smak świeżych warzyw. Wypróbujcie, kwesta gustu, smaku.)

I gotowe! Proste prawda? A jakie szybkie i smaczne zarazem! Smacznego :)




Co ugotować? - słowo wstępu

Co ugotować??? 
Często zdarza Ci się zadawać sobie takie pytanie? Może kolejny raz zastanawiasz się co by tu przyrządzić, żeby podać coś innego, żeby wszystkim smakowało, do tego jeszcze ładnie wyglądało i żeby nie spędzić przy tym połowy dnia w kuchni? A może starasz się dbać o linię i dbasz o to by twoja kuchnia była też zdrowa i niskokaloryczna?

Gotowanie to jedna z moich pasji. Lubię eksperymentować w kuchni oraz poznawać nowe smaki. Czerpię dużą przyjemność z przygotowywania posiłków dla najbliższych. Zależy mi na tym, by były odpowiednio skomponowane, w miarę możliwości z dobrych jakościowo składników. 

Oczywiście pasja pasją ale nadmiar może powodować znużenie oraz przesyt tematem tak wiec nie zależy mi też żeby cały swój wolny czas spędzić w kuchni :)

Na tym blogu będę dodawać przeróżne przepisy, w większości przeze mnie wypróbowane, może zmodyfikowane, może ułożone od podstaw może polecone. Nie wiem jeszcze dokładnie, to chyba czas zweryfikuje :)

Dla tych co dbają o linię postaram się podawać też kaloryczność danej potrawy.

Tym krótkim słowem wstępu witam się z Wami i zachęcam do śledzenia moich przepisów i gotowania wraz ze mną :)
To co jutro ugotować....???